[ Pobierz całość w formacie PDF ]

nim podążyły dwie pielęgniarki. Erin oparła się wygodniej o poduszki i wzięła
ilustrowany magazyn ze sterty na nocnym stoliku.
Jednak nie potrafiła się skupić i wciąż rozglądała się po swoim szpitalnym
pokoju, który w dalszym ciągu przypominał kwiaciarnię, mimo iż posłała kilka
bukietów na oddział onkologiczny.
Coraz bardziej doskwierała jej bezczynność i wprost umierała z nudów. Kiedy
tego ranka poskarżyła się mężowi, odparł ze swą zwykłą bezceremonialnością, że to
lepsze niż prawdziwa śmierć. Naturalnie, była wdzięczna losowi, że uszła z życiem
z wypadku, ale jak długo można się tym napawać?
Tamtej pierwszej nocy dopiero około czwartej nad ranem całkowicie wyszła z
narkozy. Wprawdzie pamiętała niejasno, że wcześniej na chwilę się ocknęła, lecz to
wspomnienie było mgliste i pomieszane ze snami.
Poczuła ulgę, ujrzawszy nad sobą Franceska, jednak po chwili ogarnął ją
niepokój o dziecko. Zanim zdołała o nie zapytać, mąż oznajmił:
- Dziecko ma się świetnie. A co z tobą? Czy mam wezwać pielęgniarkę?
Wciąż jeszcze odczuwasz ból?
Podniosła do czoła rękę z przymocowaną kroplówką.
- Nie jestem pewna. CzujÄ™ siÄ™ trochÄ™... otumaniona.
- To prawdopodobnie skutek zastrzyków, które zaaplikowali ci kilka godzin
temu.
- Więc byłeś tu przez cały czas? - spytała. - Zastrzyki? Czy one nie
zaszkodziły dziecku?
- Jestem absolutnie pewien, że dziecku nic się nie stało - uspokoił ją. - Lekarze
w żadnym wypadku nie daliby ci środków zagrażających jego zdrowiu.
Erin westchnęła i nieco się odprężyła.
- Nigdy bym sobie nie wybaczyła, gdyby... - urwała i przymknęła oczy.
- To nie była twoja wina - rzekł.
83
S
R
Przyjrzała mu się i uderzył ją jego znużony wygląd. Francesco miał
podkrążone oczy, potargane włosy i niezdrowo szarą cerę. Znowu przymknęła
powieki, ciążące jej jak ołów, i zapadła w niespokojną drzemkę. Minęło sporo
czasu, nim się obudziła, tym razem wyraznie pokrzepiona snem. Spostrzegła, że
Francesco nadal jest przy niej. Zresztą był z nią nieustannie, nawet w snach.
- Wiesz, że wyglądasz okropnie? - spytała.
- Ty też nie jesteś uosobieniem kwitnącego zdrowia.
- Tak, ale ja mam usprawiedliwienie... niedawno przeszłam poważną operację
- rzuciła żartobliwie.
- A ja w tym czasie niepokoiłem się o życie mojej żony i dziecka.
- Więc może poszedłbyś do domu i trochę się przespał? - zaproponowała.
- Dobrze - zgodził się z ociąganiem.
Wrócił po kilku godzinach w znacznie lepszej formie. Bezgraniczne oddanie
Franceska dla żony nie uszło uwagi pielęgniarek, na których zrobiła też wielkie
wrażenie jego nieprzeciętna uroda. Zwłaszcza jedna młoda stażystka wyszukiwała
zawsze jakiś pretekst, żeby niby przypadkiem znalezć się w pokoju podczas jego
obecności. Gdy pewnego ranka była sama z Erin, powiedziała, mierząc jej
temperaturÄ™:
- Jestem pewna, że on będzie wspaniałym ojcem. Włoscy mężowie przepadają
za dziećmi, prawda?
- Owszem, przynajmniej niektórzy - przyznała Erin, przypomniawszy sobie,
jak Francesco bawił się na trawie z małym Giannim.
Jednocześnie zastanawiała się w duchu, jak ta młoda dziewczyna
zareagowałaby na wiadomość, że jej z pozoru harmonijne małżeństwo jest w istocie
jedynie fikcją... pustą atrapą. Erin nie miała bowiem cienia wątpliwości, iż jedyną
przyczyną powrotu Franceska było ich przyszłe dziecko. Gdyby nie jej ciąża, mąż
niewątpliwie bez oporów przystałby na rozwód.
84
S
R
Francesco poślubił ją z lekkomyślnym, szaleńczym pośpiechem powodowany
wyłącznie szokiem po śmierci brata. Gdyby od niego nie odeszła, prawdopodobnie
któregoś ranka obudziłby się i zapytał sam siebie: Po co ja się, u diabła, z nią
ożeniłem?
Jednak kiedy w przeddzień rozstania zaproponowała, że zwróci mu wolność,
ale osiądzie we Włoszech, aby miał kontakt z dzieckiem, nie wydawał się
zachwycony tym przejawem jej dobrej woli.
- To idiotyczny pomysł! - sprzeciwił się. - Przykro mi, że życie ze mną wydaje
ci się takie straszne, ale stanowczo nalegam, abyś wybiła sobie z głowy te [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim12gda.pev.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed