[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Powinna się zmieścić, jeśli nie będzie zbyt szeroka stwierdził,
kiwając głową. Kiedy ją zamówisz?
Lily wzruszyła ramionami i ruszyła na dół.
Raczej nie do wiosny.
Kiedy Daniel szedł za nią do kuchni, w jego głowie zrodził się pewien
pomysł. Wykonanie ławeczki nie powinno zająć więcej niż jeden dzień.
Gdyby znalazł sposób na wywabienie Lily z domu, mógłby jej zrobić miłą
niespodziankę i wkraść się znów w jej łaski.
Masz jakieś plany na ostatnią sobotę miesiąca? spytał, myśląc o
znajomym wykonawcy, który był mu winien przysługę.
Mam wystawę ilustracji w księgarni odparła i wyjęła coś z lodówki,
81
R
L
T
by przygotować kanapki. Czemu pytasz?
Pomyślałem, że byłoby miło wybrać się gdzieś na wycieczkę
odparł, szybko myśląc. Moglibyśmy rano pojechać autokarem
wycieczkowym do Fort Sumter, a po południu odwiedzić muzeum w
Charleston.
Parę lat już tam nie byłam odrzekła z namysłem.
Dobrze byłoby tam pojechać przed sezonem turystycznym.
To może zaplanujmy wycieczkę za tydzień od dzisiaj. To by go
więcej kosztowało, gdyby kolega miał wykonać ławeczkę w tak krótkim
terminie, ale jeśli Lily będzie szczęśliwa, koszty się nie liczą.
Lily podniosła głowę znad kanapek.
Danielu, nic z tego nie będzie.
Z czego?
Jeśli ci się wydaje, że przeprowadzając się tu i zabierając mnie na
wycieczki, zmienisz moje zdanie co do małżeństwa, to się mylisz.
Potrząsnęła głową. Wiem, czego chcę, a ty nie chcesz albo nie możesz mi
tego dać. Tak czy owak, niczym innym się nie zadowolę.
Po prostu wybierzmy się tam i spędzmy miło czas. Daję ci słowo, że
nie będę naciskał, żebyś zrobiła coś, na co nie masz ochoty.
Podczas lunchu rozważał słowa Lily. Chciałaby, by ją kochał, wiedział
to, ale jak mógł dać jej coś, czego istnienia nie był pewien? Nie doświadczył
w życiu wiele miłości, a już na pewno było jej pozbawione jego katastrofalne
małżeństwo.
Sądził, że matka kochała go tak, jak potrafiła. Kiedy dorastał,
okazywała mu to, jedynie poklepując go po głowie, wręczając mu banknot
studolarowy czy wysyłając go do salonu gier automatycznych. Jeśli chodzi o
okazywanie miłości jedynemu synowi, ojciec był jeszcze gorszy. Parę razy
82
R
L
T
George Addison próbował być czuły, lecz najczęściej robił to niezdarnie, z
potwornym zażenowaniem. Oczywiście Rosemary nie szczędziła Danielowi
czułości, zawsze dawała mu do zrozumienia, że jest jej bardzo bliski, ale
nawet ona nie powiedziała mu wprost, że go kocha.
Patrząc ponad stołem na Lily, Daniel czuł, że jest mu droga. Nie ulegało
wątpliwości, że wzbudza w nim pożądanie. Ale miłość?
Danielu, słuchasz mnie? zapytała, przerywając jego introspekcję.
Przepraszam, myślałem o pracy skłamał. Co mówiłaś?
Pytałam, czy chciałbyś pojechać ze mną w czwartek do mojego brata.
Będę się opiekować trzyletnim bratankiem odparła i wypiła łyk mleka ze
szklanki.
Ucieszony pytaniem, które pozwoliło mu uciec od swoich myśli, spytał:
Brat nie miałby nic przeciwko temu?
Lily pokręciła głową.
Nie wiem, czemu Matt miałby mieć coś przeciwko temu. Poza tym
będziesz miał okazję zobaczyć, na czym polega opieka nad dzieckiem i
przekonasz siÄ™, jak siÄ™ z tym czujesz.
Spodziewała się, że Daniel jej odmówi, i pewnie tak właśnie by zrobił,
gdyby nie wiedział, że zostanie ojcem. Teraz chciał pokazać, że poważnie
myśli o ojcostwie i pragnie być dobrym ojcem, więc nie zaszkodzi sprawdzić,
czego może oczekiwać, kiedy ich dziecko trochę podrośnie. Posłał Lily
uśmiech, kiwając głową.
PojadÄ™ z tobÄ…. Na pewno mi siÄ™ spodoba.
Obserwowała Daniela, który usiadł na podłodze I pomagał Flynnowi
zbudować wieżowiec z klocków lego. Nie mogła wyjść z podziwu, jak
doskonale radził sobie z dzieckiem. Od pierwszej chwili, gdy weszli do domu
Matta, Flynn zdobył serce Daniela, który łatwo znalazł wspólny język z
83
R
L
T
chłopcem. Jak na kogoś, kto nie miał do czynienia z dziećmi, sprawiał
wrażenie człowieka, który świetnie się bawi.
Niedługo pora spać. Lily zerknęła na zegarek. Przygotuję coś do
jedzenia. Flynn, mógłbyś pokazać Danielowi, jak pięknie sprzątasz zabawki?
Flynn, dobrze wychowany chłopiec, kiwnął głową i zaczął układać
klocki w plastikowym pudełku.
Danel, pomóż mi, proszę powiedział Flynn, wymawiając po
swojemu imię Daniela. Na swój wiek chłopiec miał bogaty słownik, ale
niektóre wyrazy wciąż sprawiały mu kłopot.
Kiedy po chwili Lily stanęła w drzwiach, by oznajmić, że kolacja
gotowa, uśmiechnęła się na widok bratanka z nowym przyjacielem.
Proszę. Daniel podniósł ostatni klocek, wstał z podłogi i przeciągnął
siÄ™.
Chodz, Danel. Flynn wyciągnął rękę. Idę jeść.
Flynn poprowadził Daniela do kuchni.
Podzielę się z tobą oświadczył chłopiec, kiedy usiedli do stołu.
Wziął do ręki łyżkę i nabrał porcję puddingu z miseczki. Lubię się dzielić.
Dziękuję, Flynn, ale nie jestem głodny odparł Daniel, gładząc
ciemnobrązowe włosy chłopca. Obiecuję, że jak przyjdę do ciebie
następnym razem, zjem z tobą trochę puddingu i wypiję mleko. Zgadzasz się?
Flynn włożył pełną łyżkę do ust i pokiwał głową, Lily uśmiechnęła się
do Daniela.
Chyba nie najgorzej siÄ™ bawisz.
Daniel zerknął na Flynna, który pałaszował pudding.
Z tym małym człowiekiem trudno się zle bawić. Posłał jej uśmiech,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]