[ Pobierz całość w formacie PDF ]

się dalej. Nim dotarli do sklepów i domów, szedł za nimi cały tłum dzieciarni,
która miała teraz dość odwagi, by prosić o słodycze.
Chase i Kyla usiedli w gospodzie i zamówili kawę oraz ciepłe placuszki.
 Czy zauważyłeś, jakie one są chude?  spytał Chase.
 Ale nie mogą być niedożywione  odparła Kyla.  Mają za wiele energii.
 Niedobór witaminy A nie daje o sobie znać całymi latami, a gdy się
ujawnia, jest już za pózno. One były dość śmiałe, by prosić o cukierki. Gdzie
się tego nauczyły?
 Musieli tu być inni turyści  Kyla odwróciła się i zobaczyła przy stole w
rogu łysą głowę, wychylającą się zza angielskiej gazety. Twarz się wreszcie
ukazała i Kyla westchnęła  pułkownik Prajapati.
Podniósł jedną brew, nie tyle ze zdziwienia, ile raczej łagodnego
rozbawienia.
 Znów się spotykamy  powiedział, przenosząc swoją kawę na ich stolik. 
Szczęśliwie się składa, bo przynoszę pani wiadomość od agencji w
Katmandu.
 Wiadomość? Dla mnie?  spytała.
 Dali mi list wiedząc, że będę przechodził tą drogą. Dobrze, że pani
przyszła dzisiaj, bo jutro wyruszamy.  Sięgnął do wełnianej kurtki i wyjął
zapieczętowaną kopertę.
Kyla wpatrywała się w list. Być może to od Lilian. Otworzyła kopertę
paznokciem. Wiadomość była krótka. Na następną wycieczkę do Chin
zapisało się więcej osób, niż oczekiwano. Kiedy Kyla wróci? Kiedy będzie
wolna? Słowa skakały jej przed oczyma. Chiny. Kiedy? Spojrzała na Chase a.
Ze ściągniętymi brwiami patrzył na pułkownika, który gadał, jak gdyby nic
się nie stało.
 Muszę was ostrzec, byście ominęli sanktuarium, jeśli wybieraliście się
tam. Była nagła powódz i nie można przejść koryta rzeki. W zamian
przyprowadziłem moją grupę tutaj, by nacieszyli się gorącymi zródłami i
poszukali nieuchwytnego yeti.
 Yeti?  Chase i Kyla wymienili rozbawione spojrzenia.
 Nie śmiejcie się  ostrzegł pułkownik Prajapati.  Niedaleko stąd
Strona nr 90
DAR NIEBIOS
widziano ślady.
 A może to były moje?  zasugerował Chase, patrząc na swoje buty.
 Pan wie, że yeti był widziany i sfotografowany  wzruszył ramionami
pułkownik.
 Ale nie tutaj, w wiosce  Kyla postawiła filiżankę.  Ach, nie. Wielka
szkoda, bo to jedyne miejsce w promieniu stu pięćdziesięciu kilometrów, w
którym można dostać przyzwoitą kawę. Cały dzień wędrujemy wąwozem z
przygotowanymi kamerami. Zawsze jednak wracamy na kolacjÄ™. Nie ma jak
domowy posiłek po całodziennym tropieniu yeti. Polecam pieczonego na
rożnie kozła u Dharu przy tej ulicy.
 Teraz akurat szukamy szamana.
 Mogę wam pokazać, gdzie mieszka  skinął głową pułkownik.  Ale
wiedzcie, że ten szaman to po prostu czarownik. Jego kuracja polega na
przebłaganiu złych duchów. Mam nadzieję, że pan nie ma problemów ze
złymi duchami, doktorze?
 Zupełnie nie  zapewnił go Chase, wściekły, że pułkownik siedzi przy ich
stole i psuje im śniadanie swoimi rozwlekłymi komentarzami.
Gdy pułkownik dopił kawę, zaprosił Kylę i Chase a, by poszli za nim.
Doprowadził ich do drewnianych drzwi, na których wyryte było imię szamana
w sanskrycie.
 No to do wieczora  zawołał z uśmiechem odchodząc.
 O, nie, o ile potrafiÄ™ temu zapobiec  mruknÄ…Å‚ Chase pod nosem.
Znalezli szamana na pięterku w małej izdebce za zatłoczoną poczekalnią.
Jego szczupła, ascetyczna twarz obramowana była długimi włosami. Nosił
czystą, białą szatę. Podał Chase owi rękę i patrzył mu w oczy, być może
próbując sprawdzić, czy jest on godzien uwagi. Potem spytał, czy ma jakieś
nowe lekarstwo na wrzód żołądka, na który sam cierpiał.
Kiedy szaman wyszedł po zioła, którymi chciał się podzielić, Chase
opróżnił swój plecak, by znalezć coś odpowiedniego na jego chorobę. Kyla
rozglądała się po niewielkim wnętrzu.
 Jaka może być przyczyna, że ten człowiek choruje na wrzód żołądka
właśnie tutaj? Skąd tu stresy i napięcia?
Chase wyjął buteleczkę pigułek i wzruszył ramionami.
 Nigdy nie wiadomo. Być może mieszkańcy oczekują od lekarza cudów.
Wielkie oczekiwania, a mało cudów. Wszystko się na to składa.
 A kiedy powiesz mu o witaminach dla dzieci?
 Najpierw wymienimy informacje  uśmiechnął się Chase.  Uprzejmość
zawodowa. Pokaże mi, jak leczy miejscowe choroby, nie odwołując się do
medycyny zachodniej. Możliwe, że będziemy tu mieli minikonferencję.
Dlaczego nie poszukasz sobie jakiegoś miejsca, żeby zaczekać? [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim12gda.pev.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed